Polecamy
Ścieżka powrotu
Treść strony
Jeśli ktoś myśli, że darcie pierza to już przeszłość – jest w błędzie! Panie Gospodynie z gminy Zblewo przypomniały właśnie ten stary zwyczaj i pokazały, że wspólna praca może być też świetną zabawą!
DARCIE PIERZA W PINCZYNIE
Doroczne darcie pierza tym razem odbyło się w Pinczynie. Jak zaznacza Urszula Bielińska, szefowa Koła Gospodyń Wiejskich w Pinczynie jest to już kolejna edycja tego wydarzenia: „Poprzednio gościliśmy w Semlinie i w Karolewie, a w tym roku to właśnie nasze, pinczyńskie koło było gospodarzem tej imprezy. Zaprosiłyśmy do udziału w niej wszystkie KGW z terenu naszej gminy. Bardzo się cieszymy, że nasze zaproszenie zostało tak ciepło przyjęte, bo dzięki temu było wesoło i radośnie!” – opowiada pani Ula.
W tegorocznym darciu pierza udział wzięło 8 kół: z Semlina, Kleszczewa Kościerskiego, Jezierc, Pałubinka, Karolewa, Borzechowa, Zblewa i z Pinczyna. Na Gospodynie czekała najpierw praca czyli dwa wielkie worki gęsich piór – a dodać trzeba, że pochodziły one oczywiście od gęsi z Pinczyna! Ze śpiewem na ustach Panie Gospodynie pracowicie i cierpliwie skubały pióra, wymieniając się przy tym żartami i anegdotami, a potem - obrzucały się białym puchem! Wszak wspólna praca to także świetna zabawa i miło spędzony czas. A na czym polega darcie pierza? Najprościej mówiąc to oddzielanie z piór miękkich chorągiewek od twardych stosin i oddzielanie puchu. Dziś to już zajęcie zapomniane, niegdyś – bardzo popularne. „Pamiętam, że nasze babcie całą zimę skubały pierze, to było tu w naszych stronach kiedyś bardzo popularne zajęcie…” – wspomina pani Ula Bielińska.
A po wspólnej pracy, przyszedł czas na zapłatę czyli pyszny poczęstunek rzecz jasna z gęsiny. Na stole pojawiły się prawdziwe frykasy – Panie Gospodynie przygotowały m.in. czerninę, brukiew i świetną okrasę. Nie zabrakło też gołąbków, sałatek i swojskich kuchów: sernika, jabłecznika, ptysi, ruchanek i chruścików. Jednym słowem – było to nie tylko pracowite popołudnie, ale także – pyszne! A z gęsiego puchu wkrótce powstaną wypełnienia tradycyjnych „jaśków” i poduszek. Kolejne darcie pierza – już za rok!